Wyślij za pomocą:

Wiersz: Felicjan Faleński

W krakowskim Rynku, w noc świetlaną
Skrwawione ciernie w serce wziąłem
Drżąc z bólu – bom był z tymi społem,
Którzy na sąd ze skargą wstaną –
I, gdzie Kościuszko zgiął kolano,
Ze łzami uderzyłem czołem.

Podobne posty