Podobne posty
27
Wyślij za pomocą:Wiersz: Felicjan Faleński
Ktoś tam, stanąwszy raz na głowie,
Rzekł: – Stać na nogach wyszło z mody!
Staremu światu niech świat młody
Kolącą prawdę w oczy powie:
Z powagą waszą precz, panowie!
Boście wy wiedzy antypody. –
– Mój panie! staw na ziemi nogi,
Bo przewróconym cię nazowę.
Korzyści słów twych są jałowe.
O przyszłość świata nie miej trwogi –
Byłeś sam dla tych mniej był srogi,
Którzy, gdzie trzeba, mieli głowę.
Salamandra
Wyślij za pomocą:Wiersz: Felicjan Faleński
Patrzaj, Medardzie, salamandra licha,
Jakaż to dziwna bestyja!
W ogniu się gnieździ, ogniem śpi, oddycha,
Ogień je, ogniem popija –
Ogień jej włazi w usta, w oczy, w uszy,
Ogniem się smuci i śmieje,
Ogień ma w sercu, w szpiku kości, w duszy,
W ogniu jej łzy i nadzieje.
Czy też jest warta życia istność taka,
Co gardzi wszelką odmianą?
Nie – podobnego, doprawdy, cudaka
Jak światem świat nie widziano!
Proszę – chodź do mnie, utrapione zwierzę
Rozmaryn
Wyślij za pomocą:Wiersz: Felicjan Faleński
Miała sukienkę białą, gdym do niej
Z pożegnalnymi wszedł słowy,
W pasie błękitną wstążkę, u skroni
Wianeczek rozmarynowy,
– Czym ładna tobie? – spyta nieśmiało,
– Och! co ty mówisz, dziewczyno –
Gdyby inaczej kiedy być miało,
Niech z łez mi oczy wypłyną. –
Ona jak bluszcz, gdy drzewo obwinie,
Splotem swych rąk mię obwija,
– Albo ja będę twoją jedynie,
Albo nie będę niczyja. –
W świat mię iść pchnęło. Wtem – nagle zmiana,
267
Wyślij za pomocą:Wiersz: Felicjan Faleński
Ach! Zoilu, miły panie;
Nie szydżże ty ze mnie, proszę.
Niech z mych myśli choć po trosze
Coś w skarbonie tej zostanie,
W którą wkładam przekonanie:
Żem jej dał swe wdowie grosze.
Jest o tobie wieść po świecie,
Żeś ty prześladowca człeczy.
I tej prawdzie któż zaprzeczy?
Mnie ból serce głazem gniecie,
A ty wciąż mi prawisz przecie:
Że to rzecz jest nic do rzeczy.