Wyślij za pomocą:

Wiersz: Felicjan Faleński

Żywcem w trumnę ją wtłoczono –
Ona pięścią bije w wieko.
– Leż spokojnie – tak jej rzeką.
– Jeśli zechcesz być wskrzeszoną,
Kół ci z drewna wbiją w łono.
Grób jest tuż – a Bóg daleko. –

Kół w nią wbito – cisza głucha.
Cóż, gdy wciąż się skrzą jej lica!
Więc tłum wieko w dłoń pochwycą…
Wgnietli – krew przez szpary bucha…
– W imię Ojca! Syna! Ducha!
Toż wyraźnie upiorzyca! –

Ha! no – wreszcie ją wgrzebali.
Chwilę – cicho. Wtem, w tej ciszy,
Zdjął strach onych towarzyszy.
– Co? Znów pięścią w wieko wali!
Chodźmy sobie stąd gdzie daléj –
Bo nuż wreszcie Bóg posłyszy?…

Podobne posty